Wydaje się, że niemal każdego dnia pojawia się nowe słowo lub wyrażenie, które sprawia, że drapiemy się po głowie, zastanawiając się, skąd się wzięło i co oznacza.
Kiedyś język rozwijał się w ślimaczym tempie: Zanim nowe terminy weszły do powszechnego użycia i zyskały akceptację, mogły minąć całe dziesięciolecia. Jednak im bardziej jesteśmy ze sobą zżyci i im szybciej się ze sobą komunikujemy, tym szybciej nowe słowa wchodzą do naszego słownika, niezależnie od tego, gdzie mieszkamy. Tylko wiosną 2021 r. w słowniku pojawiło się ponad 300 nowych słów, aktualizacji i definicji dodanych do słownikaw tym "5G", "przekąska" i "yeet".
Dużą rolę odgrywa tu zawsze slang, którego źródłem są media społecznościowe, a nawet celebryci. "Throw shadow" stało się popularne dzięki RuPaul's Drag Race. "Pwned" zostało wymyślone przez graczy internetowych, a "Throwback Thursday" pochodzi od kolekcjonera trampek który w 2006 roku postanowił opublikować swój ulubiony but z przeszłości.
Chcieliśmy sprawdzić, co Amerykanie sądzą o tym zakątku języka, więc przeprowadziliśmy ankietę wśród prawie 2 000 osób posługujących się językiem angielskim.
Najważniejsze wnioski
- 20% Amerykanów przyznaje się do używania slangu w każdej rozmowie.
- 50% Amerykanów używa wyrażeń slangowych, nie wiedząc, co one oznaczają.
- Najbardziej znane slangowe słowa i zwroty w Ameryce to "ghosted", "salty" i "on point".
- 58% Amerykanów nie wie, co oznacza "Rona".
- 66% rodziców denerwuje się slangiem, w porównaniu z 46% osób nieposiadających dzieci.
- 46% Amerykanów uważa, że używanie slangu w sytuacjach zawodowych jest właściwe, a 42% użyłoby go w obecności swojego szefa.
Gdzie uczymy się slangu?
Niezależnie od tego, czy go kochamy, czy nienawidzimy, gdzieś musimy nauczyć się tego rodzaju języka - ale gdzie?
Znajomi, Internet i media społecznościowe to najczęstsze miejsca, w których ponad połowa z nas uczy się slangu (56%). Inne miejsca to uczniowie lub studenci:
- "Od moich dzieci: dzięki nim jestem 'cool' i na bieżąco z 'fajnymi' słowami używanymi w dzisiejszych czasach".
- "Przed wprowadzeniem COVID, w moim miejscu pracy. Pracowało z nami wiele osób w wieku od kilkunastu do trzydziestu kilku lat".
Poprawne używanie slangu nie jest wielkim zmartwieniem dla większości respondentów: 46% twierdzi, że nie obawia się używać go niepoprawnie, a połowa przyznała, że używała go nawet nie wiedząc, co on oznacza.
Najpopularniejszy obecnie slang w Ameryce
Mimo że wielu ludzi uważa slang za irytujący, nie da się go powstrzymać. W rzeczywistości zdecydowana większość Amerykanów (80%) przyznaje się do używania slangu, a 1 na 5 używa go w każdej rozmowie.
Aby poznać najbardziej powszechne terminy slangowe, zapytaliśmy Amerykanów o te, których z łatwością mogą użyć w zdaniu. Połowa z nich zna i rozumie "ghosted", podczas gdy 48% zna zarówno "salty", jak i "on point".
Na drugim końcu spektrum, najmniej popularnymi słowami slangowymi były "vom" (oznaczające wymiociny), "lewk" (niepowtarzalny styl osoby unikalny styl) oraz "JOMO" (akronim ukuty w 2012 roku, który jest skrótem od "the joy of missing out").
Slang wywodzący się z COVID-19
Kryzysy mają tendencję do tworzenia zupełnie nowych grup słów i zwrotów. Czas wojny przyniósł nam takie słowa, jak "amunicja", "AWOL", "FUBAR" i "cywile". Nasz współczesny kryzys, COVID-19, stworzył zupełnie nowy zestaw słów. The Oxford English Dictionary nawet wydał aktualizacje aby śledzić wpływ pandemii COVID-19 na język angielski.
Uaktualnienia objęły słowa formalne, takie jak "COVID-19" i "frontliner", a OED umieścił na liście obserwacyjnej również słowa takie jak "maskne" i "quarantini", które wydają się slangiem. Ale które terminy są najbardziej znane Amerykanom?
Najpopularniejsze było "Rona" lub "The Rona" - skrót od "coronavirus" - z wynikiem 42%, następnie "jab" (szczepionka) z wynikiem 35% oraz "quarantine and chill" (kwarantanna i schładzanie) z wynikiem 34%. Inne znane Amerykanom słowa to "maskne" (trądzik maskowy), "longhauler" (osoby zmagające się z długotrwałymi skutkami) i "ghost kitchen" (przygotowywanie posiłków tylko z dostawą).
Najbardziej irytujący slang w Ameryce
Na każdy termin slangowy, który kochamy, przypada termin slangowy, którego nienawidzimy - a niektóre z nich są bardziej znienawidzone niż inne. Na czele naszej listy najbardziej znienawidzonych slangów znalazło się określenie "OK boomer". Wielu ludzi z wyżu demograficznego bez wątpienia poczuło się urażonych. Z wynikiem 29% zrównało się ono z "bae", współczesnym slangowym terminem oznaczającym drugą osobę.
Tuż za nim, z wynikiem 28%, uplasowało się "Bye, Felicia", lekceważące określenie użyte pierwotnie przez postać Ice Cube'a w filmie komediowym z 1995 roku Friday. Mimo że drażni tak dużą część społeczeństwa, przetrwał on ponad ćwierć wieku.
Kto używa najwięcej slangu?
Znacząca większość respondentów (80%) twierdzi, że używa slangu, a ponad połowa (52%) twierdzi, że używa go w większości lub we wszystkich rozmowach (52%). Oznacza to, że jest to ważny element komunikacji.
Jednak ludzie znacznie częściej używają slangu w niektórych sytuacjach niż w innych. Na przykład, najczęściej używa się go w kontaktach z przyjaciółmi (75%) lub rodziną (64%), gdzie użytkownicy mogą swobodnie rozmawiać. Jednak w mniej znanych i bardziej formalnych sytuacjach jest inaczej. Z naszego badania wynika, że slang jest najrzadziej używany w kontaktach z nieznajomymi (12%) lub z szefem (10%).
Jakie typy ludzi używają slangu?
Zaskakujące jest to, że introwertycy (81%) najczęściej używają slangu, a ponad połowa (54%) używa go w większości lub we wszystkich rozmowach.
Rodzice częściej używają slangu niż osoby nieposiadające dzieci - nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że 7 na 10 respondentów uczy się znaczenia slangu od młodych ludzi. Natomiast 3 na 5 osób używa slangu w większości lub we wszystkich rozmowach.
Slang pochodzi zazwyczaj od ludzi młodszych i jest o wiele bardziej popularny wśród młodszych niż starszych grup demograficznych. Stwierdziliśmy, że odsetek osób, które obecnie używają slangu, wzrasta z każdym pokoleniem: od 65% wśród osób z wyżu demograficznego do 77% wśród pokolenia X, 83% wśród milenialsów i 92% wśród pokolenia Z.
Niektóre slangi - takie jak "zajebisty", "fajny" i "miły" - pozostały popularne. pozostały popularne pozostały popularne we wszystkich pokoleniach, od baby boomers po millenialsów. Jednak jeśli chodzi o najbardziej powszechne i - z jednym wyjątkiem - najbardziej irytujące słowa i zwroty slangowe, zauważyliśmy różnice w zależności od pokolenia.
Najpopularniejszym slangiem było "woke" wśród pokolenia wyżu demograficznego, "ghosted" dla pokolenia X, "salty" dla milenialsów i "low-key" dla pokolenia Z. Najbardziej irytującym zwrotem dla wyżu demograficznego było "mansplain", ale pokolenie X uznało "bae" za najbardziej obrzydliwe, natomiast milenialsi i pokolenie Z byli zgodni: Obu najbardziej przeszkadzało "Bye, Felicia".
Kiedy używanie slangu jest w porządku, a kiedy nie?
Ogólnie rzecz biorąc, większość osób stwierdziła, że używanie slangu w różnych sytuacjach społecznych jest w porządku, ale odsetek ten różnił się w zależności od konkretnego kontekstu.
Na przykład, członkowie rodziny są ogólnie rzecz biorąc uczciwą okazją do używania slangu: 3 na 4 osoby biorące udział w naszym badaniu stwierdziły, że używanie slangu na imprezach rodzinnych jest właściwe, ale pokolenia mają znaczenie, jeśli chodzi o to, na ile swobodnie się go używa.
Respondenci najchętniej (83%) używali slangu w obecności rodzeństwa, ale odsetek ten spadł do 69% wśród rodziców, którzy są o jedno pokolenie dalej, i do 59% wśród dziadków, którzy są o dwa pokolenia dalej.
Ponad dwie trzecie uczestników badania (69%) stwierdziło, że używanie slangu w sytuacjach romantycznych, takich jak randka, jest właściwe, ale stwierdzili oni również, że ważne jest, kiedy i jak często się go używa. 63% respondentów stwierdziło, że regularne używanie slangu w rozmowie na pierwszej randce byłoby dla nich powodem do zerwania umowy, a ponad połowa odpowiedziała tak samo, gdyby używano go w intymnych sytuacjach.
W pozornej sprzeczności 64% respondentów stwierdziło jednak, że używanie slangu jest właściwe nawet w intymnej sytuacji na randce.
Mężczyźni byli nieco bardziej otwarci na używanie slangu na pierwszej randce niż kobiety (71% mężczyzn stwierdziło, że jest to dopuszczalne w porównaniu z 66% kobiet). Mężczyźni najczęściej irytowali się słowem "mansplain", natomiast kobiety najczęściej uznawały za irytujące "OK, boomer".
Respondenci wyraźnie uznali, że slang jest sposobem komunikacji najbardziej odpowiednim do nieformalnych, towarzyskich i familiarnych środowisk. Jednak w biurze sprawa wygląda inaczej. Ponad połowa (54%) stwierdziła, że używanie slangu w środowisku zawodowym jest nieodpowiednie, a szczególnie niechętnie używaliby go w obecności przełożonego. Podczas gdy 44% respondentów stwierdziło, że nie użyłoby go w obecności kolegów z pracy, 58% stwierdziło, że nie użyłoby go w obecności swojego szefa.
Powody tej niechęci wydają się być uzasadnione, ponieważ ludzie biznesu mający władzę nie lubią słuchać slangu: 56% respondentów stwierdziło, że nie zatrudniłoby osoby, która użyłaby slangu podczas rozmowy kwalifikacyjnej.
Choć slang jest akceptowany w niektórych środowiskach łatwiej niż w innych i może się różnić w zależności od pokolenia, nie da się zaprzeczyć, że ma swoje miejsce w naszym języku i kulturze. Nauka slangu jest ważną częścią nauki języka angielskiego i bycia na bieżąco z najnowszymi trendami w mowie i kulturze.
Wniosek z tego taki: Dobrze jest rozumieć, co oznacza slang, nawet jeśli sami nie chcemy go używać, ponieważ uważamy go za irytujący i wolelibyśmy raczej powiedzieć: "Bye, Felicia".
Oferujemy korepetycje online z ponad 50 języków.Preply to jedna z wiodących platform edukacyjnych, która zapewnia lekcje 1 na 1 z certyfikowanymi korepetytorami za pośrednictwem ekskluzywnego czatu wideo.
- Znajdź mojego korepetytora online już teraz
- 1456 opinii, "Doskonały"